Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Prologue

  *Piosenka* ...Jedenaście, dwanaście, trzynaście, czternaście... Kauczukowa piłeczka odbijała się rytmicznie od obdrapanej ściany. Dziewczyna wpatrywała się w nią zirytowana. Siedzenie w tym pokoju doprowadzało ją do szału. Nienawidziła sierocińca i wszystkiego co było z nim związane. W zasadzie określenie pokój nie pasowało do tej klitki. Wielokrotnie w duchu dziękowała Bogu za brak klaustrofobii. Gdyby kiedykolwiek ją miała, to z pewnością zwariowałaby siedząc w tym pomieszczeniu. Była to jednak  częściowo jej własność, więc starała się doceniać to miejsce jak mogła. Niewiele rzeczy posiadała, więc nauczyła się szanować chociaż to co już do niej należało. Jeszcze trochę ponad rok i będzie musiała znaleźć sobie coś innego do zamieszkania. Nie miała pojęcia co zrobi kiedy skończy osiemnaście lat, ale cicho marzyła, że jakoś się jej ułoży. Dwadzieścia cztery, dwadzieścia pięć... Pieprzony Harry, pomyślała. Jak zwykle pouczał ją przy spotkaniu i traktował jak małą dziewc